Gdyby mit wigilijny o tym, że zwierzęta w tę niezwykłą noc mogą przemówić ludzkim głosem był realny, ciekawe o czym opowiadałyby nasze zwierzęta? Może byłyby to słowa skargi, a może wdzięczności? Spróbujemy więcej dowiedzieć się o tym od Ilony Szczepańskiej, miłośniczki zwierząt…
Ilonko, pamiętam z Twoich opowiadań, że w Waszym domostwie jest kilka zwierzątek…
W naszym domu codziennie pod nogami domowników kręcą się 3 koty i 3 psy. Luna, trzy letnia nierasowa kicia, jest nieduża, jej krótka sierść mieni się w trzech kolorach: białym, czarnym oraz rudawym. Rocky, syn Luny o biało-czarnych barwach. Jest sporym półtorarocznym kocurem o charakterystycznie dużych uszach. Ostatnia z kotów czyli Kicia, niedawno przygarnięta przez mojego brata, który znalazł ją ledwie żyjącą przy drodze. Tyle psów i kotów ginie z zimna, głodu, pragnienia. Trudno jest to sobie wyobrazić jak bardzo pozbawieni serca mogą być ludzie, by nie zatrzymać się i nie pomóc malutkiemu, bezbronnemu stworzeniu. Jeśli to czytasz Wojtek naprawdę jestem z ciebie duma, że się wtedy zatrzymałeś i jej pomogłeś. Kicia ma około pół roku i już potrafi odwdzięczyć się za to, że ma co jeść, gdzie spać i nie musi walczyć o życie. Jest jeszcze kociakiem, a pewnie już tak wiele przeszła. Ma kilka burych plamek na białym łebku i grzbiecie, charakterystyczne duże oczy, które cały czas poznają świat. A teraz czas na psy. Najstarsza czyli 14 letnia już Sonia, niska, ruda suczka z wielkimi, stojącymi uszami. Jest kochającym kundelkiem. Jessi 10 letnia sunia rasy beagle o pięknych oczach. Moje oczko w głowie czyli Timon półtora roczna, puszysta kulka rasy shih tzu. Timona włos jest biało-czarno-brązowy. Jego oczy są tak przyciągające, kocham na nie patrzeć.
I każde z tych zwierzątek ma zapewne swoje usposobienie, każde czymś Ci imponuje…
Zdecydowanie. Luna jest bardzo mądrym kotem, reaguje na wiele komend. Zaskakuje mnie swoją inteligencją, ona doskonale wie, co powinna zrobić w danej sytuacji. Ma swój charakter, nie zawsze chce się przytulać, szanuje swoją przestrzeń. Rocky jest bardzo podobny do Luny, choć on bardziej lubi się przytulać. Kicia jest jeszcze młoda, więc myśli tylko o zabawie, naprawdę to kocha. Kartony, piłeczki, to jej ulubione zabawki. Bardzo lubi bawić się też z Timonem. Sonia ufa tylko niektórym, ale gdy już zaufa jest niesamowicie wierna. Trzeba przyznać, jest głośna, gdy usłyszy dzwonek do drzwi od razu zaczyna szczekać. Nie zbyt dogaduje się z nowo poznanymi zwierzętami. Najczęściej dominuje w grupie. W głowie Jessi znajdują się tylko dwie rzeczy: spanie i jedzenie. Jej apetyt nie zna granic. Odkąd u nas jest, nigdy nie pokazała agresji w stosunku do ludzi czy innych zwierząt, jest bardzo łagodna. Jedną z jej cech jest upartość, lubi się nie słuchać. Nienawidzi zostawać sama w domu, potrzebuje obecności człowieka. Timon natomiast jest psem, który gromadzi w sobie dużo energii. Kocha zabawy, spacery. Jest inteligentny, szybko uczy się nowych komend. Jednocześnie trzeba mieć przy nim dużo cierpliwości. Timon przyciąga swoim przesympatycznym charakterem i urokiem. Dobrze dogaduje się z ludźmi, jak i innymi zwierzętami. Każdy zwierzak imponuje mi czymś innym, wszystkie są wyjątkowe.
Wielu Twoich rówieśników posiada swoje pupile… Ty Ilonko jesteś jednak szczególną miłośniczką, wręcz pasjonatką domowych zwierząt…
Niektórzy powiedzą ,,to tylko pies/kot” itd., ale dla mnie to przyjaciele, czasami potrafią lepiej zrozumieć, niż człowiek. Gdy płaczę, to zazwyczaj tylko one o tym wiedzą, to właśnie psy i koty próbują mnie pocieszyć. Ufają mi bezgranicznie, ja im też. Kiedyś, gdy pożegnałam kota, wraz z nim umarła część mojego serca. Boże… jak ja po nim płakałam. Do dziś płaczę. Kot miał tylko 2 lata, mógł jeszcze tyle przeżyć. Po prostu anioły żyją krócej. Nie jem też mięsa i ta decyzja narodziła się właśnie przez miłość do zwierząt. Świnia czy krowa też chciałyby być kochane, a nie traktowane tylko jako pokarm, tak wiem że jest tak od lat, ale nie potrafiłabym jeść zwierzaka, który jeszcze kilka godzin temu błagał o życie, bo przecież każdy chce żyć jak najdłużej. Zwierzęta traktuje jak ludzi. Kocham dbać o nie, obdarowywać je miłością, one odwdzięczają się tym samym i właśnie za to je kocham.
Czy może któreś fascynują Cię w sposób szczególny?
Kocham wszystkie zwierzęta, nie potrafię ich faworyzować. Każde z nich jest inne i to właśnie lubię, wszystkie wyróżniają się czymś wyjątkowym.
Jak najchętniej spędzasz czas ze swoimi zwierzętami, czy znajdujesz czas na tresurę lub jakieś inne treningi?
Każdy czworonóg potrafi kilka sztuczek, ale nie trenujemy nic poważniejszego. Z kotami najczęściej po prostu odpoczywam. Leżymy i się przytulamy. W wolej chwili bawimy się zabawkami. Z starszymi psami wychodzę na spacery. Timon, jak już wspominałam, kocha zabawę i właśnie na niej spędzamy najwięcej czasu. Jeździ z nami wszędzie, więc nigdy go nie opuszczam. Bardzo lubię, gdy jeździmy do parków i wtedy Timo poznaje nowych przyjaciół.
Czy Twoje pupile też dostaną prezent pod choinkę?
Oczywiście! Prezenty już czekają.
Tradycja mówi, że zwierzęta w wigilię mogą przemówić ludzkim głosem. Czego chciałabyś posłuchać, czyli o czym się dowiedzieć ż życia swoich pupili?
Chciałabym wiedzieć, czy zwierzęta pomiędzy sobą przekazują sobie informacje… Ciekawi mnie też, to jakie miejsca chciałyby odwiedzić.
Masz jakieś marzenia związane ze swoimi zamiłowaniami?
Bardzo chciałabym być wolontariuszką w schronisku. Zawsze zastanawiam się, co czuje pies, gdy trafia do schroniska i gdy żegna się z tym światem w samotności… Jest mi tak szkoda tych zwierząt, tyle przeżyły. Bardzo chciałabym im pomagać.
Co chciałabyś powiedzieć tym, którzy też mają zwierzęta?
Pamiętajcie, by dawać im dużo miłości, a one odwdzięczą się tym samym.
Dziękuję za poświęcony czas, życząc spełnienia marzeń.
A.Chołaszczyński